Ponieważ moja firma prężnie się rozwija, zaczynam działać nie tylko na rynku lokalnym, ale świadczę również wiele usług za granicą. Ponieważ firma zajmuje się między innymi wytwarzaniem określonych specyfików medycznych, bardzo często nawiązujemy współpracę z zagranicznymi odbiorcami oraz jesteśmy zapraszani na obcojęzyczne konferencje.
Języki obce przyszłością firmy
Muszę przyznać, że w naszym przypadku idealnym rozwiązaniem okazały się kursy językowe dla firm. Zorganizowaliśmy trzy grupy, tak aby firma posługiwała się trzema językami obcymi. Zajęcia były zajęciami dla osób chętnych, jednak cieszyły się bardzo dużą popularnością. Bardzo przypadł mi do gustu fakt, że zajęcia były prowadzone w taki sposób, że każdy mógł cieszyć się indywidualnym podejściem. Dzięki temu postępy w nauce były naprawdę bardzo dobrze. Zwracano uwagę głównie na posługiwanie się językiem w mowie, dzięki czemu ograniczono czas na niepotrzebną naukę gramatyki – początkowo zaznajamiano moich pracowników tylko i wyłącznie ze sposobami komunikacji, oraz co bardzo ważne również z obyczajami i zasadami kultury w danym państwie, w związku z czym zminimalizowaliśmy ryzyko popełnienia nieprzyjemnej gafy na przykład podczas konferencji naukowej. W późniejszym etapie nauki zajęcia były już prowadzone w wybranym języku obcym, co znacznie przyczyniło się do przełamania bardzo popularnej niestety bariery językowej, dzięki czemu przygotowanie było naprawdę wspaniałe.
Nauka języków obcych w mojej firmie pomogła nam w poszerzeniu grona kontrahentów również o firmy zagraniczne. Dzięki temu nasza firma zyskała miano przedsiębiorcy międzynarodowego i mamy szansę nie tylko znajdować nowe rynki zbytu, ale również brać udział w bardzo rozwijających konferencjach naukowych i panelach dyskusyjnych.