Myjnia samoobsługowa po drodze do pracy

myjnia samoobsługowa

Pracujemy razem z moim przyjacielem w tej samej firmie już od wielu lat. Bardzo dobrze się dogadujemy, poznaliśmy się właśnie w pracy, i jakoś tak się dogadaliśmy, że zawsze zabiera mnie po drodze i jeździmy razem.

Myjnia samoobsługowa i proces czyszczenia

myjnia samoobsługowaOstatnio wyjechaliśmy znacznie wcześniej, niż normalnie, bo mój znajomy postanowił, że trzeba wyczyścić auto. Ja, jako, że z nim jeżdżę tak cały czas, a on nie chce nawet słyszeć o tym, żebym mu się dołożyła na paliwo, to postanowiłam zabrać się za czyszczenie. Ogólnie sprawdzona przez wielu myjnia samoobsługowa była dla mnie czarną magią, ale skoro inni jakoś sobie z nią radzą, to przecież ja też jakoś dam radę. Przynajmniej tak myślałam. No i zajechaliśmy na myjnię, akurat było tam pusto, więc nie musiałam się bać, że przez moją nieznajomość obsługi się spóźnimy. Mieliśmy duży zapas czasu. Mój przyjaciel ze śmiechem obserwował, jak oglądam wyposażenie myjni i zastanawiam się za co złapać i co zrobić. Pomyślałam, że najpierw przydałaby się woda. Więc złapałam za taki prysznic i poczułam z jaką siłą to wszystko się pompuje. Myślałam, że nie utrzymam tego w dłoni, no ale jakoś się udało. Znajomy aż się zdziwił, że tak dobrze sobie poradziłam już przy pierwszym kroku. Ja też byłam zaskoczona, że myjnia bezdotykowa jest taka prosta w obsłudze. Później wszystko ładnie spłukałam, też takim specjalnym urządzeniem. Byłam bardzo dokładna, i wjechałam na każdy zakamarek, aby było dobrze i mogło cieszyć się nienaganną czystością to autko. Cieszyłam się, że chociaż w taki sposób mogę pomóc znajomemu i pokazać, że jestem mu wdzięczna za to, że codziennie mogę z nim jeździć, zamiast tłuc się autobusami.

Później wszystko zostało ładnie nabłyszczone, trochę przeschło i było gotowe do dalszej jazdy. No, jednak kobiety umieją sobie poradzić nawet w takiej sytuacji.